Przejdź do głównej zawartości

Twoja tożsamość

I jesteście dopełnieni w Nim, który jest głową wszelkiej zwierzchności i władzy (Kol 2,10 UBG).

Miałem jedną z tych sposobności, aby podsłuchać rozmowy dwóch niewinnych i słodkich młodych chłopców. Było to jakoś tak. Siedmiolatek mówi swojemu sześcioletniemu przyjacielowi, że naprawdę lubi jeździć na nartach. Następnie sześcioletni chłopiec zaczął obstawać przy tym, że był lepszym narciarzem niż jego przyjaciel.

– Nie, nie jesteś. Nie możesz być. Ja jestem starszy od ciebie.

– Nie tylko jestem lepszym narciarzem, ale też lepszym rowerzystą – powiedział sześciolatek.

– Cóż. Ja jestem lepszym stolarzem od ciebie.


I tak potoczyła się ta rozmowa. Ta werbalna wymiana naprawdę zabolała młodszego chłopca i sprawiła, że poczuł się gorszym, podrzędnym i zbagatelizowanym. Kiedy spojrzałem w jego twarz, mogłem zobaczyć, jak zmaga się w rozmyślaniu nad swoją wartością, a najbardziej nad swoją TOŻSAMOŚCIĄ. Już teraz, w tak młodym i delikatnym wieku, zaczął on szukać swojej tożsamości w swoich zdolnościach i osiągnięciach. Czy to mówi o tobie? Tak szczerze, zadaj sobie teraz pytanie, w czym leży twoja tożsamość???

Kiedy dorastałem, zmagałem się z tymi samymi problemami, z jakimi walczą ci dwaj młodzi chłopcy. Chciałem być znany jako najszybszy biegacz w okolicy, najlepszy bejsbolista i łapacz piłek w sąsiedztwie. Kiedy byłem starszy, moja tożsamość została przełączona na posiadanie najlepszych i najszybszych samochodów – (ognisto czerwonego GTO ze składanym dachem), byciu atrakcyjnym dla płci przeciwnej i popularności wśród grupy moich znajomych. Następnie uzyskałem dyplom na studiach i chciałem być postrzegany jako odnoszący sukcesy, mierzone przez to, jak wielki i piękny posiadam dom, przez jakość samochodów, jakie prowadziłem i powodzenie w biznesie oraz przychód, jaki posiadałem.


Gdzie była moja tożsamość? Gdzie znajduje się twoja?


Zbyt często podstawą naszej tożsamości jest to, jak wyglądamy i jak się ubieramy, jaka jest nasza popularność i jaki jest nasz wpływ, jakie posiadamy talenty i wiedzę, jakie posiadamy środki finansowe i jakie zajmujemy pozycje, czy nasza rodzina jest razem i jaka jest liczba naszych przyjaciół. Również znajdujemy naszą tożsamość w naszych dobrach, dokonaniach, tytułach, zdolnościach, osiągnięciach, znajomości Biblii, byciu częścią „Resztki” czy nawet w naszym stylu życia i tym, jak i gdzie mieszkamy.

Prawdą jest, że kiedy odnajdziemy naszą tożsamość w którejkolwiek z tych rzeczy, NIE będziemy ogólnie zadowoleni z naszego życia na najgłębszym jego poziomie – naszemu codziennemu chodzeniu z Bogiem! Kiedy te fałszywe substytuty stają się dla nas dobre, w jakiś ogólny sposób czujemy, że odnieśliśmy sukces. Odnajdujemy w pewnym stopniu spełnienie czy miernik radości i pokoju w jednym lub we wszystkich tych kiepskich zamiennikach. Apostoł Paweł używa wyrażenia: „W CHRYSTUSIE” częściej niż jakiegokolwiek innego wyrażenia w swoich pismach. Nawet wykazuje, że: „Postanowiłem bowiem nie znać wśród was niczego innego, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2,2 UBG). W tym tak naprawdę możemy znaleźć całą naszą tożsamość.

Aby utrzymać tą fałszywą tożsamość, będziesz musiał wściekle i ciągle nad nią pracować. Dlaczego? Ponieważ jeżeli nie będziesz starać się podtrzymywać postrzeganej przez siebie reputacji i wartości w twojej własnej rodzinie, wśród przyjaciół, rówieśników i braci w kościele, to ktoś inny spróbuje wysunąć się na czoło i postrzegana przez ciebie tożsamość zostanie przyćmiona. Ta zwodnicza tożsamość uwikła cię teraz w trwające całe życie udowadnianie sobie czegoś raz za razem, aby podtrzymać swoją tożsamość. Mam sąsiada, w wieku około 60 lat, który jest bardzo popularny, prawdopodobnie jest wart cztery lub pięć milionów dolarów i za każdym razem, kiedy go widzę, zachowuje się w taki sposób, aby widziano, że jego tożsamość znajduje się w jego przebiegłości, w wartości jego majątku i jak dużo warte jest to wszystko, co posiada. Moją modlitwą jest, aby pewnego dnia odnalazł swoją prawdziwą tożsamość w Jezusie Chrystusie.

I wtedy się to dzieje, pojawia się próba, popełniasz błąd lub gdzieś na drodze zdarza się niepowodzenie i twoja tożsamość zostaje zniszczona. Nagle życie wydaje się być jak gigantyczne puzzle, których nie możesz rozgryźć i rozwiązać. Teraz twoje talenty, zdolności i dokonania wydają się być bezwartościowe. Twoja tożsamość zostaje powiązana z twoją porażką.

Jeżeli kiedykolwiek czułeś się w ten sposób lub obecnie czujesz się w ten sposób … NIE MARTW SIĘ … NIE JESTEŚ SAM. Wielu ludzi w pewnym momencie czuło się w ten sposób, a niektórzy czuli się w ten sposób tak długo, że zapomnieli jak można żyć w inny sposób. Zaczęli akceptować to jako normę.

Ale czucie się w ten sposób NIE jest sposobem życia, do jakiego zostałeś stworzony. Bóg pragnie rozwiązać puzzle twojej tożsamości. Kiedy twoja tożsamość kręci się wokół ciebie, twojego wyglądu, twoich osiągnięć czy twojego postrzegania tożsamości wobec innych, to dźwigasz na swoich barkach ciężar, którego Bóg nigdy nie zamierzał na ciebie wkładać. Jezus wiedział, że ten ciężar obciąży i zmiażdży cię. Ma On w zamyśle coś lepszego dla ciebie.

Odpowiedzią nie jest, w CZYM znajdziesz swoją tożsamość. Odpowiedzią jest, w KIM znajdziesz swoją tożsamość! Uświadamiając sobie, kim jesteś w Chrystusie, UWOLNI cię tak, że nie będziesz musiał niczego sobie udowadniać, nie będziesz musiał imponować ludziom i nie będziesz musiał szukać swojej wartości lub swojej tożsamości w swoich zewnętrznych osiągnięciach, swojej reputacji czy swoim dobytku.

Dlaczego? Ponieważ twoja cena, twoje poczucie wartości, a najbardziej twoja tożsamość, nie są na świeczniku – to wszystko jest W JEZUSIE. „Bo W NIM żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28). Widzisz, JEZUS jest rozwiązaniem dla tożsamości siedmioletniego chłopca. JEZUS jest również rozwiązaniem dla twojej i mojej tożsamości. To, co ten werset ostatecznie znaczy, to to, że najlepszym i najbardziej błogosławionym sposobem na życie – jedynym sposobem do odkrycia i spełnienie twojej prawdziwej tożsamości – jest, aby żyć tym, kim jesteś i możesz być W CHRYSTUSIE.

„JESTEŚCIE DOPEŁNIENI W NIM” (Kol 2,10). To o czym tu mowa to jeżeli jesteś singlem, to możesz być kompletnym W NIM. Jeżeli jesteś wdową lub wdowcem, to możesz być kompletnym W NIM. Niezależnie czy masz duży dom, czy małe mieszkanie, które wynajmujesz, to możesz być kompletnym W NIM. Jeżeli odnosisz niesamowite sukcesy lub jesteś prostą żyjącą z dnia na dzień osobą, to możesz być kompletnym W NIM. Twoja wartość NIE znajduje się w twoich osiągnięciach, twoich zdolnościach, twoim wyglądzie czy w twoim dobytku. Twoją tożsamość możesz znaleźć w twojej KOMPLETNOŚCI W BOGU. Wszyscy mogą to mieć! Jest to za darmo i dostępne dla każdego. Nie musisz z nikim rywalizować lub porównywać się. Siedmiolatek może odnaleźć swoją cenę, wartość i TOŻSAMOŚĆ w byciu wszystkim, do czego powołał go Bóg, aby był i może odłożyć na bok to „bycie najlepszym”. Tak samo ty czy ja!

Rozpocznijmy dzisiaj przez odkrywanie Bożego planu życia dla nas, tam gdzie się obecnie znajdujemy, a następnie zacznijmy żyć, aby oddać chwałę JEDYNIE BOGU we wszystkim, co mówimy, robimy i kim jesteśmy!


Podobający się tylko Jemu
Jim i Sally.


Artykuł ten jest e–mailem wysłanym do subskrybentów ELM. Jeżeli chcesz się zapisać wejdź tutaj.

Autor: Jim i Sally Hohnberger
Tłumaczenie: Artur Szymczak

Artykuł pochodzi z:
Empowered Living Ministries www.EmpoweredLivingMinistries.org
e–mail: office@EmpoweredLivingMinistries.org
telefon: +1 970–615–0046

Popularne posty z tego bloga

Cyrk Motyli

Staczaj dobrą walkę wiary, uchwyćcie się życia wiecznego, do którego też zostaliście powołany i o którym złożyliście dobre wyznanie wobec wielu świadków. (1Tym 6,12 UBG) Oglądałem ostatnio dość interesujący, krótki film – Cyrk Motyli , w którym występuje jako główny bohater Nick Vujicic.

Zaufaj Bogu

„Boże mój, któremu ufam”. Ps 91,2 (BW) Pozdrowienia! Jeżeli straciłeś swojego ukochanego… jeżeli twoje dziecko zbłądziło… jeżeli zmagasz się z dylematem rozwodu… jeżeli cierpisz na śmiertelną chorobę… jeżeli straciłeś swoją firmę lub zmagasz się z bezrobociem… jeżeli zostałeś źle potraktowany albo źle zrozumiany… jeżeli zostałeś sprzedany przez przyjaciół lub rodzinę… jeżeli jesteś unikany przez członków kościoła… albo jeżeli po prostu nie rozumiesz co dzieje się w twoim życiu i nie możesz tego rozwikłać. Musisz nauczyć się UFAĆ BOGU i przejść przez to razem z Nim!

Prawdziwa reforma ubioru

Chrześcijanki zbyt często pochłonięte są zewnętrznymi aspektami ubioru, tak jak mówi o tym Mat 6:31-33: „W co ja się ubiorę? W co mam się przyodziać?” Ważniejszym pytaniem jest: „Czy jestem przyodziana w Chrystusa ?” Musimy zadać sobie parę pytań. Czy wiemy jak być w Chrystusie i prezentować ducha podobnego Chrystusowi we wszystkich okolicznościach? Czy wiemy, jak rozpoznać i poddać się Bożej woli? Kiedy wola naszego ego zostaje urażona to, czy znajdujemy wolność od jego panowania? Czy codziennie oblekamy/ubieramy się w Chrystusa, umieszczając Go na tronie serca naszej woli, aby Jego boska moc mogła zmienić, poddać i zbawić nas od służenia sobie? Prawdziwa reforma ubioru to: „Ubierzcie się natomiast w Pana Jezusa Chrystusa” (Rzym 13:14 Biblia Paulistów).