Przejdź do głównej zawartości

Zaufaj Bogu

„Boże mój, któremu ufam”. Ps 91,2 (BW)

Pozdrowienia!

Jeżeli straciłeś swojego ukochanego… jeżeli twoje dziecko zbłądziło… jeżeli zmagasz się z dylematem rozwodu… jeżeli cierpisz na śmiertelną chorobę… jeżeli straciłeś swoją firmę lub zmagasz się z bezrobociem… jeżeli zostałeś źle potraktowany albo źle zrozumiany… jeżeli zostałeś sprzedany przez przyjaciół lub rodzinę… jeżeli jesteś unikany przez członków kościoła… albo jeżeli po prostu nie rozumiesz co dzieje się w twoim życiu i nie możesz tego rozwikłać. Musisz nauczyć się UFAĆ BOGU i przejść przez to razem z Nim!
Jeżeli jest coś w twoim życiu, czego po prostu nie jesteś w stanie przejść – Bóg chce, abyś wiedział, że On ma kontrolę. Jest On w stanie przeprowadzić cię przez każdą sytuację. On potrzebuje, abyś MU ZAUFAŁ, niezależnie od wszystkiego. Odkryłem, że nie zawsze jest to łatwe!
Kiedy jestem zakłopotany, zdezorientowany i sfrustrowany, to prawie zawsze spoglądam wstecz na życie Dawida i Józefa. Dawid został namaszczony, aby zostać następnym królem w Izraelu, jednak przez lata polowano na niego jak na dzikie zwierzę. Został zmuszony, aby żyć w odosobnieniu i ukryciu. Jednak Dawid UFAŁ Bogu. Nie rozumiał swojej sytuacji, ale UFAŁ. Nie tylko ufał, ale także przetrwał te sytuacje i ustabilizował wszystko, co mógł. Spójrz na Józefa. Sprzedany przez swoich braci do niewoli, wierny sługa Potyfara, sprzedany przez jego żonę, siedział teraz w więzieniu, a jednak UFAŁ Bogu. Nie tylko ufał Bogu, ale nadal żył zgodnie z Bożym planem dla jego życia pomimo dylematu, w jakim się znalazł. Józef starał się we wszystkim, co tylko było w zasięgu jego ręki. Wciąż powierzał wszystkie swoje drogi Bogu i zawsze patrzył na wskazówki Bożego prowadzenia. Są to zasady, które zapewniają nam bezpieczne wskazówki przez cały okres naszych problemów, niezależnie od dylematów, w jakich się znajdziemy.
Och, jak my wszyscy potrzebujemy umieścić Boga na właściwym Mu miejscu – jako SUWERENA nad tym wszystkim, co pojawia się w naszym życiu. Nic, absolutnie nic nie może dotknąć naszego życia bez ostatecznej Bożej zgody. Nawet jeżeli jest to LWIA JAMA czy PIEC OGNISTY, musimy ZAUFAĆ Bogu, jak nigdy wcześniej. Bóg nigdy nie marnuje bólu. On zawsze używa go dla naszego najlepszego dobra, jeżeli tylko Mu na to pozwolimy.
Jeżeli jesteś podobny do mnie, to odkryjesz, że najbardziej wzrastasz podczas doświadczenia, trudnego czasu i niesprawiedliwych okoliczności. Rzadko ktokolwiek z nas dojrzewa w naszym duchowym życiu, podczas słońca nosząc srebrne kapcie. Ze względu na to, kim jest Bóg, może On użyć naszych własnych błędów i upadków, ataków diabła, surowego potraktowania przez innych czy też światowej niesprawiedliwości, aby doprowadzić nas do głębszego w Nim ZAUFANIA. Możemy nie lubić okoliczności, w jakich obecnie się znajdujemy, ale możemy UFAĆ, że Bóg przeprowadzi nas przez to pomyślnie, tak samo, jak zrobił to z Dawidem i Józefem.
Jeżeli zechcesz, to rozważ przypadek Joba. Wytrwał z Bogiem i Bóg mu pobłogosławił. W mojej opinii, Job miał rozsądne podstawy do skargi! Przeszedł przez okropny czas. Stracił swoją rodzinę, swoją fortunę, swoje bydło i stał się boleśnie chory. To nie brzmi sprawiedliwie, nieprawdaż? Ale tu nie chodzi o sprawiedliwość. Tu chodzi o ZAUFANIE Bogu w ciemności. Chodzi o rozwijanie charakteru, niezależnie od okoliczności. Jest to uczenie się, aby oczekiwać na Boga, niezależnie od tego jak długo to trwa lub jak jest to ciężkie. Chodzi o uczenie się odpoczywania w Bogu, całkowicie i kompletnie. Chodzi o uczenie się życia ponad zniechęceniami i rozczarowaniami. Dlaczego? Ponieważ są to niezbędne kroki we wzroście, które jeżeli wiernie przejdziemy, zbudują głębiej trwające ZAUFANIE w naszym Bogu!
Tak, Job przeszedł przez straszny kryzys w swoim życiu, którego nikt nie mógł zrozumieć, tak samo, jak ty możesz zmagać się ze sobą. Jadnak jego przejścia sprowokowały w nim, aby POZNAŁ BOGA w sposób, który był zdumiewający i nasze krzyże mogą zrobić to samo dla nas. Słyszałem, że nazywają je chrztem cierpienia. Muszę przyznać, że nie lubię tej terminologii, kiedy odnosi się ona do mojego życia, a ty?
Tak więc za każdym razem, kiedy w twoim umyśle pojawi się: „Panie, dlaczego?”, to zatrzymaj się i powiedz: „Nieważne, Panie, nie musisz mi wyjaśniać. Nie wyjaśniłeś tego Dawidowi, Józefowi czy Jobowi, tak więc nie musisz mi tego wyjaśniać. Tak, cierpię teraz, ale wiem, że Ty jesteś DOBRY. Chcę zrozumieć, ale jeżeli wybierzesz, aby mi tego wszystkiego nie wyjaśnić, to ja, tak czy owak, kładę moje ZAUFANIE w Tobie”. My naprawdę nie musimy wszystkiego rozumieć. Chcielibyśmy! Jego drogi są niezbadane (Hi 9,10). Jego myśli, to nie myśli nasze. Jego drogi przewyższają nasze drogi (Iz 55,8–9).
Tak więc niech nasze ZAUFANIE w Bogu pomoże nam przepłynąć wszystkie mylące morza naszego życia. Jak?
Po pierwsze, musimy krańcowo i całkowicie ZAUFAĆ Bogu i poddać Mu wszystko, podążać tylko za Jego krokami i demonstrować Jego charakter dzięki Jego łasce. Nigdy nie oddając złem lub niesprawiedliwością, jaką otrzymujemy, co pokazuje przez nas, że w pełni polegamy na Jego boskim prowadzeniu.
Po drugie, musimy zdać sobie sprawę, że Bóg ma zamiar być z nami, skupiając swój wzrok na nas i szepcząc właściwe rzeczy do każdego z nas. Musimy ćwiczyć wiarę; wiarę, że Bóg jest z nami, aby pomóc nam podjąć właściwą decyzję na każdym kroku naszej drogi. To oznacza, że pokazujemy charakter Jezusa w naszym życiu podczas próby, a nie tylko wtedy kiedy nie przechodzimy przez doświadczenia.
Po trzecie, musimy wytrwać w każdej sytuacji i ustabilizować wszystko, co możemy, zgodnie z Jego Biblijnymi zasadami.
Po czwarte, musimy żyć zgodnie z Bożym planem dla naszego życia, pomimo dylematów, w jakich się znajdujemy. Musimy starać się, jak tylko możemy, w sprawach każdego dnia naszego życia, które są w zasięgu naszej ręki. Musimy poddać wszystkie nasze drogi Bogu. Każdą myśl, każde słowo, i każdy czyn musi być zgodny z Jego kierującymi sugestiami. Następnie tak jak Dawid, Józef i Job, cieszmy się, niezłomnie oczekując i oglądając Jego zbawienie od lub przez nasze okoliczności.
Tak więc za każdym razem, kiedy zaczynasz zastanawiać się dlaczego? Dlaczego? DLACZEGO? Za każdym razem, kiedy zaczynasz mówić, że jest niesprawiedliwe, Niesprawiedliwe, NIESPRAWIEDLIWE. Za każdym razem, kiedy zaczynasz mówić: o ja biedny, o ja Biedny, o ja BIEDNY. Po prostu przestań i powiedz: „Nieważne, Boże, UFAM CI CAŁKOWICIE!”

Ufający Mu
Jim i Sally

Artykuł ten jest e–mailem wysłanym do subskrybentów ELM. Jeżeli chcesz się zapisać wejdź tutaj.

Autor: Jim i Sally Hohnberger
Tłumaczenie: Artur Szymczak

Artykuł pochodzi z:
Empowered Living Ministries www.EmpoweredLivingMinistries.org
e–mail: office@EmpoweredLivingMinistries.org
telefon: +1 970–615–0046

Popularne posty z tego bloga

Cyrk Motyli

Staczaj dobrą walkę wiary, uchwyćcie się życia wiecznego, do którego też zostaliście powołany i o którym złożyliście dobre wyznanie wobec wielu świadków. (1Tym 6,12 UBG) Oglądałem ostatnio dość interesujący, krótki film – Cyrk Motyli , w którym występuje jako główny bohater Nick Vujicic.

Prawdziwa reforma ubioru

Chrześcijanki zbyt często pochłonięte są zewnętrznymi aspektami ubioru, tak jak mówi o tym Mat 6:31-33: „W co ja się ubiorę? W co mam się przyodziać?” Ważniejszym pytaniem jest: „Czy jestem przyodziana w Chrystusa ?” Musimy zadać sobie parę pytań. Czy wiemy jak być w Chrystusie i prezentować ducha podobnego Chrystusowi we wszystkich okolicznościach? Czy wiemy, jak rozpoznać i poddać się Bożej woli? Kiedy wola naszego ego zostaje urażona to, czy znajdujemy wolność od jego panowania? Czy codziennie oblekamy/ubieramy się w Chrystusa, umieszczając Go na tronie serca naszej woli, aby Jego boska moc mogła zmienić, poddać i zbawić nas od służenia sobie? Prawdziwa reforma ubioru to: „Ubierzcie się natomiast w Pana Jezusa Chrystusa” (Rzym 13:14 Biblia Paulistów).