"Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was."
1. Tes. 5,17
Czasem wydaje mi się, że tak bardzo przyzwyczailiśmy się do wygody, która nas otacza, że zapominamy o wdzięczności. Wiele rzeczy jest wręcz oczywistych, więc zaczynamy je doceniać dopiero wtedy, kiedy zaczyna ich brakować.
Pojawia się pytanie, jak dziękować, skoro wokół nas jest tyle zła, niesprawiedliwości, grzechu...? Czy masz za co dziękować Bogu?
Czyż nasze dni nie są podobne? Żyjemy w mniej lub bardziej podobnym rytmie: Budzisz się rano, bierzesz prysznic, jesz śniadanie, żegnasz się z żoną/mężem/rodziną, idziesz do pracy, robisz zakupy, wracasz na obiad lub jesz na mieście, wieczorem włączasz TV lub komputer, wychodzisz na spacer i tak kolejny dzień odchodzi do wieczności...Odnajdujesz siebie w tej cząstce?
Już w tych kilku prostych rzeczach jest tyle powodów do wdzięczności Bogu! Obudziłeś się rano - to prawdziwy przywilej, bo na świecie co 1 sekundę umiera człowiek. Możesz wziąć prysznic - woda to dar, a ponad miliard ludzi na świecie nie ma do niej dostępu. Jeśli nie cierpisz głodu, to jesteś w lepszej sytuacji niż blisko 870 milionów ludzi na świecie, którzy nie mają co włożyć do ust. Masz rodzinę - cóż za powód do wdzięczności w dobie wszechobecnych rozwodów! Jeśli masz pracę, to masz więcej szczęścia niż ponad dwa miliony bezrobotnych w Polsce, którzy zastanawiają się za co przeżyć kolejny dzień.
Zdarzało Ci się kiedyś narzekać na kolejki w marketach, korki na mieście, brzydką pogodę i wiele innych rzeczy? Jeśli tak, to czas zmienić narzekanie na wdzięczność! Bo w każdej pozornie złej sprawie jest choć cząstka dobra za którą możesz być wdzięczny. Jeśli czekasz w kolejce w sklepie, znaczy, że masz wystarczającą ilość pieniędzy (z Bożych rąk) by za te zakupy zapłacić. Jeśli stoisz w korku, to znaczy, że masz samochód - a nie każdy może sobie na to pozwolić. Jeśli na dworze jest za zimno, dziękuj za ciepły dom i gorącą herbatę.
Zatrzymaj się na chwilę w tym szaleńczym pędzie życia. Rozejrzyj się, odetchnij, zamknij oczy i pomyśl...za co właśnie DZIŚ możesz podziękować Bogu?
Mój dzień dziś był pełen pracy, bo przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu w góry. Od rana stoję przy garach i czuję się już trochę zmęczona. Ale nie narzekam. Dziękuję - bo to znaczy, że Bóg dał mi możliwość zarabiania pieniędzy, zrobienia zakupów i ugotowania jedzenia, możliwość wyjazdów w góry. Dał mi zdrowe ręce i nogi, dał mi zdrowe oczy, bym mogła podziwiać piękno Jego stworzenia, dał mi kochającego męża, rodzinę, przyjaciół...a nade wszystko dał SIEBIE SAMEGO, bym ja dziś mogła ŻYĆ w NIM.
Zdarzało Ci się kiedyś narzekać na kolejki w marketach, korki na mieście, brzydką pogodę i wiele innych rzeczy? Jeśli tak, to czas zmienić narzekanie na wdzięczność! Bo w każdej pozornie złej sprawie jest choć cząstka dobra za którą możesz być wdzięczny. Jeśli czekasz w kolejce w sklepie, znaczy, że masz wystarczającą ilość pieniędzy (z Bożych rąk) by za te zakupy zapłacić. Jeśli stoisz w korku, to znaczy, że masz samochód - a nie każdy może sobie na to pozwolić. Jeśli na dworze jest za zimno, dziękuj za ciepły dom i gorącą herbatę.
Zatrzymaj się na chwilę w tym szaleńczym pędzie życia. Rozejrzyj się, odetchnij, zamknij oczy i pomyśl...za co właśnie DZIŚ możesz podziękować Bogu?
Mój dzień dziś był pełen pracy, bo przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu w góry. Od rana stoję przy garach i czuję się już trochę zmęczona. Ale nie narzekam. Dziękuję - bo to znaczy, że Bóg dał mi możliwość zarabiania pieniędzy, zrobienia zakupów i ugotowania jedzenia, możliwość wyjazdów w góry. Dał mi zdrowe ręce i nogi, dał mi zdrowe oczy, bym mogła podziwiać piękno Jego stworzenia, dał mi kochającego męża, rodzinę, przyjaciół...a nade wszystko dał SIEBIE SAMEGO, bym ja dziś mogła ŻYĆ w NIM.